Był rok 1368, gdy do Chęcin przybyli zakonnicy spod znaku Świętego Franciszka. Sprowadził ich tu Kazimierz Wielki, który ufundował dla nich klasztor i kościół, zapewniając również utrzymanie.
Nie wiedli tu jednak spokojnego życia.
Nie może poznać sługa Boży, ile ma cierpliwości i pokory, dopóki się wszystko dzieje po jego myśli.– pisał założyciel zakonu i słowa te doskonale pasują do chęcińskiej historii zgromadzenia. XVI wiek w Chęcinach to ożywiona działalność reformatorów religijnych – właśnie wtedy (w roku 1581) Franciszkanie zostali wydaleni z Chęcin, a budynki klasztorne przejęli innowiercy urządzając w kościele zbór. Bracia Mniejsi odzyskają zagrabione mienie dopiero w 1603 roku
Ogromne wsparcie okazał mnichom starosta Stanisław Branicki, który bardzo hojnie włączył się w odbudowę klasztornego kompleksu. Niedługo jednak mnisi cieszyli się spokojem, bo przywrócony do świetności klasztor, w 1657 r. padł łupem wojsk Jerzego Rakoczego. Ograbiony i spalony stracił także kilku wiernych braci – z ruin podniósł się przy wsparciu kolejnego starosty Stefana h. Janina Bidzińskiego.
Tym razem spokój potrwał dłużej, bo do XIX wieku. Dokładnie w 1817 roku władze Królestwa Polskiego wydały dekret o kasacie klasztoru. Zakonników przeniesiono do oficyny budynku klasztornego sióstr Klarysek, a opuszczone budynki klasztoru franciszkanów zostały przystosowane na potrzeby więziennictwa. Sacrum chęcińskie zostaje kolejny raz sprofanowane i nie jest to ostatni raz w
historii tego miejsca. Kompleks klasztorny zamieniony w więzienie otoczono drutem kolczastym, dobudowano dwie kondygnacje cel, a wirydarz (rajski ogródek) stał się spacerniakiem. W 1823 roku zorganizowano w murach klasztoru fabrykę marmuru.
Więzienie zostało zlikwidowane przez polskie dopiero po odzyskaniu niepodległości. Stało się dopiero w roku 1927 – w budynkach umieszczono wówczas sąd grodzki i szkołę powszechną.
Podczas II wojny światowej zabudowania klasztorne posłużą niemieckim żołnierzom, którzy tu będą dochodzić do siebie po starciach na froncie. W 1946 r. w klasztorze założono szkołę kamieniarską, potem powstała tu masarnia Zakładów Mięsnych. Nawa główna kościoła – w czasach sowieckiej okupacji – pełniła rolę magazynu odpadów.
Długo jeszcze mury te nie odetchną modlitwą, długo jeszcze nie zagościł tu spokój. Bo przyjdą lata 60 – te i ówczesne władze podejmą się remontu obiektów, ale nie po to by oddać franciszkanom klasztor i kościół, ale żeby urządzić tu kompleks turystyczno – hotelowy. Klasztor stanie się hotelem, nawa kościoła – restauracją, a kaplica Świętego Leonarda – cocktail barem. Z zakrystii będą wydawane posiłki dla strudzonych zabawą, a w krużgankach urządzono rozbrzmiewających ongiś krokami zakonników i cichym szeptem modlitw urządzono magazyny i pralnię. Obiekt wrócił do zakonników w 1991 roku, dziś mieści się tu ośrodek do walki z uzależnieniami.
Wchodząc na teren obiektu warto zwrócić uwagę na tablicę upamiętniającą pobyt gen. Józefa Zajączka – Namiestnika Królestwa Polskiego, w tutejszej fabryce marmurów. Dziedziniec otaczają XVII – wieczne budynki klasztorne, najstarszą bo średniowieczną część wyznacza kościół i przyległe do niej budynki. czworobokiem klasztoru. Do klasztornego muru przylega XVII – wieczny „dom gwardiana”. Fasada ozdobiona jest XVIII – wiecznym kartuszem z godłem zakonu franciszkanów.
Wejdźmy jednak do kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Ta wyjątkowa gotycka budowla to świątynia jednonawowa z wielobocznie zamkniętym, wydłużonym prezbiterium, w zachodniej fasadzie – ostrołukowy wejściowy portal. Przy prezbiterium, na ścianie nawy możemy zachować fragmenty gotyckiej polichromii z drugiej połowy XV wieku. Kolebkowo – krzyżowe sklepienie to efekt XVII wiecznej przebudowy.
Osobną część stanowi kaplica Świętego Leonarda fundacji starosty Jana Branickiego. Wzniósł ją – w 1640 roku – Kacper Fodyga, przybyły z północy Włoch artysta, architekt, w końcu także wójt Chęcin. Kaplicę przykrywa kopuła z pięknie zdobioną latarnią, którą na zewnątrz
zdobią rzeźby przedstawiające głowy aniołków (putta).
Na kartuszach herby: Gryf i Nieczuja należące do fundatora kaplicy i jego żony – Anny Z Wapowskich Branickiej.