Krajno na skraju puszczy położone…
I pewnie od tego „brzegu”, „skraju’ czy też „końca” nazwa miejscowości pochodzi. Ciekawa to miejscowość, przez rok krajeński majątek dzierżawił Wincenty Żeromski, ojciec przyszłego pisarza; tu także przyszła na świat siostra Stefana – Bolesia. To właśnie z Krajna ksiądz Piotr Ściegienny wyruszył z chłopami do Kielc, by wywołać powstanie – spiskowców zdradził jednak miejscowy rządca majątku ziemskiego
Walenty Janic. Karą dla księdza była – jak wiemy – zsyłka na Sybir.
Z Krajna pochodził również Dawidek Rubinowicz – żydowski chłopiec, który w zawierusze II wojny światowej razem z rodzicami trafi do getta w Bodzentynie. Przeżycia swoje spisał w zeszytach, które zostały wydane jako „Pamiętnik Dawidka Rubinowicza”.
Wieś i jej okolice nazywane były przez partyzantów z oddziału „Wybranieckich” dowodzonego przez Mariana Sołtysiaka „Barabasza”,
partyzancką ojczyzną. Za ten komplement miejscowość odpowiedziała 4. czerwca 1943 roku – Krajno zostało spacyfikowane, a na podstawie list stworzonych przez konfidentów Franza Wittka – „Diabła Piątej Kolumny” – Niemcy rozstrzelali tu 28 osób.
Krajno rozsławili Rozalia i Wojciech Grzegorczykowie, twórcy ludowi dwudziestolecia międzywojennego. Ni mom nic, ni mom nic. Mom przed sobom sciezki , Ide od kolebki do grobowej deski. Za dusze małżonków najlepiej westchnąć w kościele pw. Chrystusa Króla.
Budowany w latach 1926 – 1934 ma ciekawą neoromańska formę architektoniczną – zwracają uwagę masywne mury, półkoliście zakończone okna i geometryczne detale.
Wnętrze świątyni stanowi prezbiterium i ołtarz główny, w którego centrum znajduje się dębowa figura Chrystusa Króla – patrona parafii. Dawniej prezbiterium zdobił zabytkowy ołtarz Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej pochodzący jeszcze ze starej kaplicy. Na ścianach możemy podziwiać dwa odrestaurowane zabytkowe obrazy – na jednym św. Andrzej Apostoł, który ongiś stanowił zasuwę ołtarza Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej; zaś drugi – to Chrzest Jezusa w Jordanie.
Z miejscowego drewna lipowego powstała Droga Krzyżowa składająca się nie z czternastu, a piętnastu stacji. Ostatnią stację – Zmartwychwstanie Pana Jezusa – ufundował bp Mieczysław Jaworski. Zwieńczeniem prac było poświęcenie kościoła przez bpa Kazimierza Ryczana.