Rembów, ruiny Zamku Szumsko

Rembów, ruiny Zamku Szumsko

1 Day

Trzy dziewczęta przy okienku tkały lnianą nitkę cienką… A na tejże baśń się kołysze. Posłuchajcie. 

Na północy od Rakowa, w lasach miejscowości Rembów zachowały się ruiny XIV – wiecznego zamku obronnego, który stanął tu za sprawą możnego rodu Odrowążów. Pierwotnie był to teren wsi Szumsko – stąd też nazwa zamku. Niestety położenie warowni na lessowym podłożu sprawiło, że budowla zaczęła się osuwać, dlatego też już na początku XV wieku, kolejni właściciele – Kurozwęccy – przystąpili do rozbiórki rezydencji. Od tamtego czasu zamek pozostaje w trwałej ruinie.

Fakt ten nie przeszkodził temu, by u stóp zamku rozwijała się osada, nazwana w XVI – wieku Wrembowem. Nowy właściciel, Jan Sienieński, podniósł ją wówczas do roli miasta – prawa miejskie jednak szybko zostały utracone, a nazwa miejscowości została zmieniona na Rembów. W drugiej połowie XVII – wieku Sienieńscy wybudują tu swój dwór, dziś zespół parkowo – dworski wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków.

Z ruinami zamku w Rembowie wiąże się legenda o tragicznych losach Mszczuja, który za obronę wiary chrystusowej został pobłogosławiony piękną żoną i leśną ostoją na zboczach dzisiejszego Pasma Orłowińskiego. Żył długo i spokojnie, razem z żoną i sześciorgiem dzieci, do czasu gdy przed bramą zamku stanęła tatarska horda. Tatarzy wykorzystali moment, gdy Mszczuj z drużyną wyruszyli na łowy w świętokrzyską knieję. Małżonka zdołała dzieci zamknąć w podziemiach zamczyska, ale sama – przeszyta strzałą – życie na dziedzińcu oddała. W akcie zemsty Mszczuj Tatarów dogonił, wielu z nich położył, ale rady zagonom tatarskim nie dał i padł z rycerstwem na polu walki. Zmarły także dzieci, które same z kryjówki nie umiały się wydostać. Do dziś – co roku – w Niedzielę Palmową, bo wtedy właśnie dramatyczne wydarzenia się rozegrały, Mszczuj wraca na ziemię i szuka zemsty.

Lepiej tego dnia ruiny omijać.